Uczę ósmy rok i póki co, moje doświadczenie pokazuje, że zbierasz to, co zasiejesz. Cieszę się, że miałam okazję poznać na swojej drodze fantastycznych nauczycieli, którzy dali mi przykład jak pracować z klasą, oraz niesamowitych wykładowców, dzięki którym utwierdziłam się w przekonaniu, że to faktyczne tak ma wyglądać. Przeczytaj mój post i Poznaj sekret udanej relacji Nauczyciel-Uczeń
Dobrym wrażeniem ustawisz sobie dobre relacje na samym początku roku. W skrócie: traktuj uczniów tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Brzmi banalnie i łatwo przejść nad tym do porządku dziennego. Ale co konkretnie mam na myśli i dlaczego jest to dla mnie jedna z ważniejszych myśli w moim nauczaniu? Co staram się sobie przypomnieć przed pierwszą lekcją z nową grupą? Przeczytaj moje wskazówki i dowiedz się.
Jak zrobić dobre wrażenie?
- Bądź na czas – wtedy możesz oczekiwać, że uczniowie też będą szanowali Twój czas. Pokaż im, że każda minuta lekcji i Twojego czasu jest ważna i nie wolno jej lekceważyć.
- bądź sobą – pokaż się ze SWOJEJ najlepszej strony. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bo uczniowie wykryją fałsz i nie będą Ci ufać. Pamiętaj, że dobrej relacji nie da się budować na niestabilnym gruncie, czyli braku zaufania.
- przedstaw się odpowiednio – imię i nazwisko to nie wszystko. Opowiedz o sobie, o tym jak uczyłeś się angielskiego, jak to się stało, że zacząłeś uczyć, jak chciałbyś, aby wyglądały Twoje zajęcia i atmosfera w klasie. Nie obiecuj gruszek na wierzbie ani nie żartuj sobie z siebie, bo to może być źle odebrane. Nie rozwlekaj się. Pamiętaj, że nikogo aż tak bardzo nie obchodzą szczegóły z Twojego życia.
- uśmiechaj się i bądź świadomy języka ciała – wstań kiedy mówisz. Patrz w oczy. Kontroluj ruchy rąk. Nie łaź nerwowo pod tablicą. Uśmiechaj się – spędzisz z klasą dużo czasu, więc musicie się polubić.
- bądź otwarty na nowych uczniów i pewny siebie – to oni w dużej mierze tworzą klasę. Słuchaj, co mają do powiedzenia. Czasami lekkie nagięcie Twojego superplanu może zdziałać cuda: uczniowie poczują się dla Ciebie ważni a przy okazji może się okazać, że lepiej będą przyswajać wiedzę. W końcu to oni są najważniejsi.
- zamień kilka słów z każdym uczniem – poświęć trochę czasu na poznanie każdego ucznia. Kilka minut rozmowy z każdym z nich, robienie sobie notatek obok listy obecności z pewnością zaprocentuje w przyszłości.
- bądź uprzejmy i uważny – zbierasz to, co siejesz. Nie nadużywaj swojej władzy, bo odbije Ci się to czkawką. Dawne czasy trzeba odkreślić grubą kreską – teraz totalitaryzm nie przejdzie, bo uczniowie będą tylko czekali kiedy będą mogli się na Tobie zemścić. I po co?
Grafika pochodzi z fanpage’a First Grade Fun Times – polecam 🙂
Jak ustawić zdrowe i właściwe relacje na początku nauczania?
- upewnij się, że wyglądasz profesjonalnie – popraw włosy, ubieraj się odpowiednio do figury i pozycji. Jesteś nauczycielem więc zawsze lepiej ubrać się bardziej elegancko niż na luzie.
- pamiętaj o podstawach dobrej komunikacji – czytaj dobre książki aby ćwiczyć umiejętności pedagogiczne. Polecam Ci w szczególności Thomasa Gordona oraz pozycje Faber&Mazlish. Więcej must-read’ów Poznaj książki, bez których nie powinieneś W OGÓLE brać się za nauczanie
- szukaj wspólnych cech z grupą – dowiedz się, co lubią uczniowie i opowiedz o tym co i Ty lubisz. Najłatwiej będzie szukać wspólnego języka przez sport i jedzenie 😉 Spróbuj, bo warto.
- bądź empatyczny – Twoi uczniowie to żywe istoty a nie roboty. Też mają prawo do gorszego dnia, niskiej energii, problemów ze skupieniem i całej gamy emocji, których doświadczają jako ludzie.
- odpowiednio modeluj głos – nie mów zbyt nisko ani zbyt wysoko, ani za cicho ani za głośno. Głos
- nie daj się wyprowadzić z równowagi – po tym poznaje się profesjnalizm. Nie krzycz, zachowuj zimną krew choćby nie wiem co. Ktoś, kto ciągle krzyczy i jest zły na dłuższą metę nie robi wrażenia.
Grafika pochodzi z fanpage’a The Teacher Next Door – polecam 🙂
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na wyróżnione przeze mnie słowa: bądź sobą, bądź otwarty, bądź empatyczny. Aby zostać nauczycielem, który motywuje do pracy, z którym chce się uczyć i spędzać czas, musisz:
- brać pod uwagę zdanie uczniów – klasa to nie demokracja, wiem o tym, ale jeśli będziesz akceptował feedback od uczniów, to możesz osiagnąć znacznie więcej niż wprowadzając ustrój totalitarny 🙂
- być autentyczny – udawanie kogoś, kim nie jesteś doprowadzi Cię do wyczerpania i rozdwojenia jaźni. Jeśli będziesz traktował się z szacunkiem, dawał sobie przyzwolenie na gorszy dzień ale nie wyładowywał złych emocji na uczniach i przyznawał się do błędów, to pokażesz uczniom, że też jesteś normalnym człowiekiem a nie robotem. Nie będą wtedy tak roszczeniowi.
- akceptować uczniów takimi jacy są – to może być bardzo trudne, ale warte wszelkiej energii. Akceptacja oznacza miłość i troskę. Ciężko jest lubić kogoś, kto jest problematyczny, wolno się uczy albo Im bardziej będziesz akceptował i lubił swoich uczniów, tym mniej będziesz miał z nimi problemów. Jeśli mi nie wierzysz, przeczytaj książki Faber&Mazlish i Thomasa Gordona.
Grafiki pochodzą z fanpage’a 'Inspire Teachers’ i 'Education to the Core’ – polecam 🙂
EDIT: W jednym z komentarzy na Facebooku zarzucono mi, że post jest cukierkowy i brakuje w nim najważniejszego: przedstawienia uczniom swoich oczekiwań, wymagań, kar i nagród.
Wydało mi się to oczywiste, że podczas pierwszych zajęć należy uczniom powiedzieć jak będą wyglądały zajęcia i gdzie są granice. Jak pewnie zauważyłeś, nie piszę co masz konkretnie zrobić na pierwszych zajęciach: piszę bardziej o atmosferze, Twoim zachowaniu wobec uczniów i o tym, co warto sobie przypomnieć. Możesz zrobić wszystko o czym piszę w krótszym czasie niż przewidziana pierwsza lekcja, jednocześnie wprowadzając swój plan, swoje ćwiczenia i swoje materiały. Jedno drugiego nie wyklucza.
Jeśli chodzi o to, jak przekazać uczniom wymagania, to myślę, że wiesz jak to zrobić i co powiedzieć, bo każdy ma swoje przekonania i swoje pomysły na to, jak powinny wyglądać zajęcia i nauczanie. Ja moim uczniom przekazuję tych kilka punktów:
- jestem tu dla Ciebie: nie możesz się mnie bać, nie możesz się bać o coś zapytać. Jeśli coś nie jest jasne, musisz mi to zakomunikować. Nie będę Cię wyśmiewać, przystaniemy i przerobimy materiał jeszcze raz. Mniej materiału, ale lepiej opanowanego znaczy więcej niż cała książka przerobiona po łebkach. Więcej na ten temat przeczytasz tu: Książki, bez których nie powinieneś W OGÓLE brać się za nauczanie. Poznaj sekret udanej relacji Nauczyciel – Uczeń.
- wymagamy od siebie samych i siebie wzajemnie. Twoje przygotowanie do zajęć to CONAJMNIEJ 50% szansy na sukces. Nie masz motywacji? Zajrzyj tu: Jeśli potrzebujesz kopa do nauki
- Twoja ciężka praca jest warta więcej niż moje przygotowanie do zajęć: choćbym nie wiem co miała zaplanowane, to nic nie uda nam się osiągnąć bez Twojej pracy samodzielnej. Nie ma żadnej magii, nie jestem czarodziejką tylko nauczycielką. Dowiedz się o co chodzi: Potęga pracy samodzielnej
- Nie ma takiej opcji, że przychodzisz nieprzygotowany na zajęcia. Jeśli będę widziała, że nie pracujesz, daje sobie prawo do rezygnacji ze współpracy. Jak to wyegzekwować? Dlaczego warto mieć listę obecności na zajęciach indywidualnych? [DO DRUKU]
- Na zajęciach obowiązuje całkowite skupienie: zero komórek etc. Wykorzystujemy czas maksymalnie efektywnie.
- Tak, prowadzimy zeszyt najlepiej jak potrafimy. Jeśli nikt nie nauczył Cię robić dobrych notatek, to koniecznie musisz przeczytać to: Notatki z lekcji: czemu i jak trzeba je robić?
- Tak, wszystkie kserówki, które Ci daje mają jakiś cel i mają być uporządkowane. Nie wiesz jak je ogarnąć? Klikaj: Uczeń vs. kserówki, czyli jak ogarnizować materiały, które dostajesz na lekcji.
- Twoja praca domowa ze szkoły, to Twoja praca domowa. Nie będę jej z Tobą odrabiać. Mogę powiedzieć Ci o co chodzi, w jaki sposób do niej podejść, ale nie prowadzę korepetycji. Dowiedz się dlaczego: Dlaczego nie bawię się w korepetycje
You must log in to post a comment.